Łakomczuch, ale wybredny. Od kilku dni marzy o torcie z kandyzowanymi wiśniami, bitą śmietaną, na wierzchu posypanym pokruszoną bezą. Przegląda gorączkowo domowe książki kucharskie. W nocy z kuchni dochodzą co raz odgłosy przewracanych karteczek i litilowe pomruki. Najpierw pełne nadziei a potem rozczarowania... Ktoś może go poratować sprawdzonym przepisem? Pozostałe litile będą wdzięczne za przespane noce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz